Warszawa, jakiej nie znamy!
- Szczegóły
- Kategoria: Gimnazjum
- Opublikowano: poniedziałek, 09.06.2014 18:27
- Marzena Kuczyńska
Kilka dni temu wczesnym rankiem (godz. 6.21) nasza klasa (1a Gimnazjum) pod opieką wychowawcy p. Marzeny Kuczyńskiej oraz przyjaciół klasy: p. Roberta Walczaka i p. Andrzeja Kuczyńskiego zajęła zarezerwowane miejsca w przedziałach pociągu i ruszyła na podbój stolicy.
Na miejscu podróż kontynuowaliśmy metrem i autobusem, by ostatecznie o godz. 9.15 stanąć u progu okazałego budynku, jakim jest Centrum Nauki Kopernik. Od tej pory na 4 godziny zapanowało w grupie szaleństwo nie do okiełznania, co gorsze ogarnęło ono również opiekunów. Młodzież rozpierała energia. Ta przetworzona na elektryczną dostarczyła prąd, dzięki czemu zabrzmiała muzyka oraz rozświetliły się reflektory. Poczuliśmy się niczym w dyskotece. Dziewczęta miały okazję zrewidować kosmate myśli swoich kolegów i ocenić ich prawdomówność. Odbyliśmy wirtualną podróż po świecie, by poznać języki i obyczaje mieszkańców różnych kontynentów. Niektórzy z nas przeżyli trzęsienie Ziemi, inni wypuścili balon w powietrze lub przejęli ster samolotu. Dziewczęta wyraźnie zainteresowane były czynnościami medycznymi. Wykonały laparoskopowy zabieg, zmierzyły długość jelita cienkiego u człowieka, świetnie poradziły sobie z anatomią ludzkiego ciała, poddały ciężarną kobietę badaniu USG oraz oceniły trudność poruszania się na wózku w mieście z barierami architektonicznymi. Fani sportu, niczym sprawne KRECIKI, biegali, skakali, zwisali, rozciągali się, siłowali. Emocje wyciszyliśmy podczas obiadu w restauracji CNK. Po sytym posiłku ruszyliśmy do ogrodów na dachu budynku Biblioteki Uniwersyteckiej, by podziwiać panoramę miasta i zrelaksować się w cieniu rozłożystych drzew. Wkrótce wymaszerowaliśmy w dalszą trasę. Na Krakowskim Przedmieściu przed Pałacem Prezydenckim mieliśmy lekcję wiedzy o społeczeństwie na żywo ? protest rolników. W drodze do Placu Zamkowego przysiadaliśmy na ławeczkach chopinowskich, by oddać się kojącym dźwiękom muzyki. Spacer po Starówce, lody dla ochłody, konwersacja rzecznika naszej szkoły w osobie Marka Gołębiowskiego z cudzoziemcami wprawiły nas w jeszcze lepszy nastrój. Z Placu Zamkowego do poziomu trasy W-Z zjechaliśmy najstarszymi w Polsce schodami ruchomymi. Tam mieliśmy okazję zmysłem dotyku poznać plan przestrzenny Starego Miasta, który powstał z myślą o niewidomych turystach. Obolałe nogi poniosły nas do Placu Defilad. Zatrzymaliśmy się na chwilę przy Grobie Nieznanego Żołnierza. Park Saski z przepiękną fontanną zauroczył nas, a ?aleja gwiazd? przy ulicy Marszałkowskiej zaskoczyła. Kolację zjedliśmy w KFC w atmosferze ogólnej euforii z lekką obawą, że zostaniemy wyproszeni :-). Zmęczeni, ale szczęśliwi zajęliśmy miejsca w pociągu. Wycieczka była wielką przygodą, która niestety trwała zbyt krótko.
Pani Violetcie Duda za miłe przyjęcie w stolicy i pokazanie innej Warszawy ? DZIĘKUJEMY!